Galeria Pracownia Wschodnia to przestrzeń wystawiennicza oraz otwarte miejsce inicjatyw artystycznych i kulturalnych. Organizujemy wystawy tematyczne połączone z warsztatami lub wykładami zaproszonych gości, pokazy performance, mikro spektakle, spotkania autorskie i koncerty. Przy okazji tych wydarzeń współpracujemy zarówno z twórcami, jak również z osobami nie związanymi bezpośrednio ze światem kultury, np. z naukowcami i podróżnikami.
W zgiełku i chaosie otaczającego nas świata zapomnieliśmy o tym, co nas naprawdę karmi i odżywia. Nie pamiętamy też, że wciąż mamy do tych zasobów nieograniczony dostęp poprzez swoje wnętrze. By odnaleźć to miejsce, wystarczy się zatrzymać i BYĆ. To przestrzeń, w której można usłyszeć tylko ciszę.. i „w pewnym momencie z tej ciszy zaczynają wyłaniać się obrazy.." Można je zobaczyć na wystawie „Linia ciągła" Iwony Zawadzkiej.
Zbiorowa wystawa warszawskiej galerii i pracowni sitodruku V9.
Prezentacja nie ma konkretnego założenia ani tematu, ma być pokazem wielu różnych estetyk, pomysłów i spojrzeń oraz dać możliwość zobaczenia prac widzianych najczęściej na większym bądź mniejszym ekranie.
Od lat rozmawiamy i oglądamy nawzajem swoje obrazy. Planowana przez nas wspólna wystawa przypadła w momencie, kiedy wydarzenia w Ukrainie burzą przekonanie, że świat wokół jest bezpieczny, zrozumiały i oswojony. W tej sytuacji wracamy do tego, co dla malowania każdego z nas mogło mieć kluczowe znaczenie – dzieciństwa. Do świata, który wbrew obiegowym opiniom, też nie wydawał się wtedy nam obu bezpieczny. Tak jakbyśmy odnaleźli jakiś dawny klucz do tego co wspólne. Dziecko, które rysuje nie mówi, oddaje się na wpół magicznym rytuałom, oswaja świat, w którym żyje. Obrazy rosną wraz z nim i przemawiają swoim własnym tajemniczym językiem. To było i pozostało naszym sposobem życia. Wobec niektórych wydarzeń traci znaczenie to, co można powiedzieć. Chcemy podzielić się dziecięcym rytuałem, który by oswoić świat sięga po inne sposoby niż to, co zdołamy pojąć, napisać, powiedzieć i przedyskutować. Słowa komentarza są raczej bliższe próbie interpretacji snów lub opisywaniu roślin. Jeśli coś może mieć tu znaczenie, to nie dyskursywna treść, a przeżycie, łączące nie tyle malarza z widzem, co ludzi o podobnych potrzebach – zadomowienia we wspólnym świecie.
„Odsypało się, nie chciałem odpuścić i wszystko przeleciało przed oczami. Pojechaliśmy do końca."
Stefan Kornacki : grafiki, rysunki, wideo, poezja, instalacja.
Kurator/ trener : Mariusz Waras
projekt wystawy: Tomasz Świetlik
peformance : Ewa
koncert: STOP
muzyka: Kudłak, Michał Bryndal, Cezary Ostrowski, Homo Faber, Tomasz Januchta, Jerzy Wołowicz.
współpraca: Kwiaciarnia Grafiki, Kolektyw Pogoda
Maska jest formą nierozerwalnie związaną z kulturą człowieka. Może być przedmiotem i podmiotem. Modelem ideowym, archetypem, przedłużeniem ciała.
Maska jest formą przynależności plemiennej, ten fakt zyskuje nowe znaczenie w czasie trwającej pandemii.
Michał Żabko-Potopowicz prezentuje nam makiety / modele szesnastu masek.
To maski pozbawione swojej funkcji. To rzeźby skupione na frontalnym wyrazie. To formy zbliżające się do sztuki ludowej / art brut, ale wyzerowane białym kolorem.
Te prymitywne i surowe obiekty, są wykonane w skali lekko powiększonego portretu, maski teatralnej, obrzędowej. Każda z rzeźb ma wyjątkowy charakter cech formalnych, które są w pełni otwarte na interpretację.
Cykl powstał w 2007 roku.