Pareidolia - zjawisko, w którym ktoś widzi wzór lub obraz czegoś, co nie istnieje.
Projekt ten jest kontynuacją historii zapoczątkowanej na fakultecie z fotografii analogowej. Wtedy to trafiłam do lasu Kampinoskiego - byłej wioski Bromierzyk - i do tego miejsca wracałam przez kolejne 4 lata. Odkryłam w nim bowiem pewną magię, której nie znalazłam w żadnym innym lesie w Polsce. Przyciągnęły i zafascynowały mnie struktury tamtejszych drzew i historia, którą próbują opowiedzieć. Tak zaczęłam odkrywać świat tych największych roślin lądowych, odczuwać ich potęgę i rozumieć sposób ich funkcjonowania na naszej planecie. Do tego zgłębiłam wątek duchów i zjawisk paranormalnych, które podobno w tym kawałku lasu występują od setek lat. Pojawiły się myśli - jak to możliwe, że w tym jedynie miejscu drzewa są w tak niespotykany sposób zniekształcone? Czy to, co widzę, naprawdę tam jest?
Bromierzyk. Niegdyś wioska.
Brutalna wojna pozostawiła sam Las.
Ponoć las zachował więcej.
Z początku przyciągnęły mnie ślady po życiu ludzkim, ledwie zauważalne, co przyciągało jeszcze bardziej. Wracałam regularnie, porą jesienno-zimową, zapewniając wgląd w struktury tych Największych roślin lądowych, których potęga mnie onieśmieliła. Surowy, nagi las, ja i obiektyw. Do tego aura tajemniczości i obecności płynąca z drzew. I jakby zaczęły się ze mną komunikować, te właśnie drzewa. Pokręcone, zniekształcone, żywe; tak podobne do nas. Również martwe elementy jakby coś mówiły, Niewidocznym szeptem.
Czy to ja widzę?
„Nie było nas był las, nie będzie nas będzie las."
Na wystawie zaprezentuję zdjęcia w formie odbitek srebrno-żelatynowych, wywołanych w ciemni techniką analogową.