Foto Pracownia to miejsce stworzone z pasji do fotografii jako rzemiosła artystycznego, powstałe z inicjatywy niezależnych twórców, prowadzące działalność artystyczną, edukacyjną i wystawienniczą.
Posiadamy ciemnię czarno-białą wyposażoną w powiększalniki od 35mm do LF, z możliwością wykonywania wielkoformatowych odbitek na papierze barytowym. Prowadzimy warsztaty indywidualne oraz grupowe dla profesjonalistów i amatorów (od podstaw po zaawansowane techniki – split grade i proces archiwalny). Nasze studio z dostępem do światła dziennego i wyposażone w wysokiej jakości lampy błyskowe oraz modyfikatory, to również przestrzeń dla fotografów chcących zaprezentować swoją twórczość w formie wystaw.
Jak pisze fotograf i opiekun artystyczny projektu, Patryk Karbowski:
Marcin Pietrucin jasno daje do zrozumienia, że fortuna to relacja z ojcem. I nie jest ważne, czy tworząc ten cykl, chce ją odzyskać, czy niczym przedwojenny dziedzic bezczelnie się z nią obnosi. Tworzy pociągający alternatywny świat, w którym przygoda i tajemnice do odkrycia się nie kończą. Ale zamiast na teorii płaskiej ziemi czy dominacji jaszczurów z kosmosu opiera go na wzajemnej akceptacji. Opowiada tę historię w najlepszej tradycji ciepłej ironii, na którą, zdawałoby się, nie można już liczyć
Według artystki materiał pod wspólną nazwą Histerium, to wynik wieloletnich rozważań, nad pozycją i roli kobiety w współczesnym społeczeństwie. Narodził się z potrzebny zgłębienia i zrozumienia wpływu predyspozycji osobowości i czynników zewnętrznych na funkcjonowanie dzisiejszej kobiety.
Nazwa projektu została zapożyczona od powszechnie znanej niedyspozycji psychosomatycznej, powszechnie znanej jako „Histeria". Nawiązanie do tej spowitej mgłą niesławy i humorystycznych definicji choroby wydaje się dość trafnie oddawać relację niewiast z obecnym światem.
Projekt duetu artystów jest serią portretów starożytnych nagrobków znajdujących się w bazylice Santa Croce we Florencji. Grobowce, powstałe w XIV i XV wieku, stanowią część jednego z najbardziej docenionych mauzoleów we Włoszech. Umieszczono na nich kamienne wizerunki wysokiej rangi mnichów i zamożnych kupców. Pod wpływem czasu płaskorzeźby zmieniły swój pierwotny kształt. Marmur został wytarty przez przechodzące stopy i pojawiła się na nim piękna woskowa patyna, bardzo przypominająca ludzkie kości. Dziś te mocno zdeformowane portrety bardziej niż ludzi przypominają nieznane kreatury z przyszłości.
Druk ręczny żelatynowo-srebrowy na papierze barytowym uzupełniają hafty Justyny Kosińskiej, zrobione złotą metalizowaną nicią. Portrety powstały na początku 2020 roku.
Projekt fotograficzny w formie interaktywnej wystawy jest, tak jakby, wehikułem do czasów, które mijają bezpowrotnie – w tym przypadku beztroskiego dzieciństwa spędzanego przez artystę na podwórkach warszawskiego osiedla Bemowo. Nie sięgając do archiwum autor buduje narrację o tym co było, z tego, co pozostało – materialnie oraz w pamięci swoich bohaterów, z którymi na podwórkach spędzał czas … po lekcjach. W sensie metaforycznym jest to opowieść o czasie, który, chociaż „kruszy betonowe cokoły na placach zabaw i wysypuje piasek z piaskownicy", to utrwala w pamięci szczególne chwile i utrwala nostalgię.
Projekt INGROWN jest wynikiem obserwacji z miejskich wędrówek. Narodził się z potrzeby badania tematu przemijania. Udokumentowane zjawisko wrastania aut w przestrzeń miejską oraz ich rozkładu odnosi się w oczywisty sposób do efemerycznego charakteru życia ludzkiego oraz przedmiotów materialnych.